piątek, 23 kwietnia 2021

Książkowe wyzwanie dla miłośników czytania

 Tych, którzy kochają książki na pewno nie będzie trzeba długo namawiać do wspólnej zabawy. Zachęcamy Was do podjęcia książkowego wyzwania i zrobienia zdjęcia wieży ze swoich książek i przesłania go nam na adres: f6@mbp-lomza.pl

Dla aktywnych czytelników mamy niespodzianki! Na Wasze zdjęcia czekamy do poniedziałku 26 kwietnia.

Poznajcie też historię Jerzyka, która zainspirowała nas do tej zabawy: 


Jerzyk marzył o tym, żeby latać. Godzinami mógł podziwiać ptaki i śledzić samoloty na niebie. 


Zdmuchując świeczkę na urodzinowym torcie powtarzał swoje marzenie o lataniu. Wtedy mam powiedziała mu, że są inne sposoby, by latać i podarowała mu książkę

  
Z początku Jerzyk nie bardzo rozumiał, co mama miała na myśli, ale usiadł z książką w ogrodzie i zaczął czytać. Tak bardzo spodobała mu się książka podarowana przez mamę, że przeczytał ją jednym tchem.

 
Natychmiast sięgnął po kolejną książkę... i następną... i jeszcze... 
Wszystko, co odkrywał, czego uczył się i co wyobrażał sobie dzięki książkom, napełniało go zachwytem.
Im więcej czytał, tym szybciej to robił. Już nie mógł przestać...
Niebawem przeczytał wszystkie książki jakie były w domu.
Kiedy zdał sobie sprawę, że ogród jest pełen książek. Ułożył z nich wieżę, usiadł na niej i poprosił o więcej.


Wszyscy obdarowywali go książkami, przy każdej okazji, a wieża z książek rosła i rosła... mówiono o niej nawet w telewizji, aż z całego świata zaczęli zjeżdżać się ludzie, bo każdy chciał zobaczyć najwyższą na świecie wieżę z książek.


Natomiast Jerzyk, obojętny na to wszystko, czytał i czytał, bez chwili przerwy.

 
Dzięki opowieściom mógł podróżować do dalekich krajów, odkrywać ciekawostki historyczne, poznawać nowych ludzi lub wyobrażać sobie światy, które tak naprawdę nie istnieją.


Pewnego dnia nagle odkrył, co chciała mu przekazać mama: że chociaż on sam nie umie latać, jego wyobraźnia to potrafi!
Jerzyk zrozumiał, że od momentu, gdy zaczął czytać pierwszą książkę (tę, którą podarowała mu mama) ani na chwilę nie przestał latać. Wtedy zapragnął zejść ze swojej wieży i opowiedzieć o tym mamie.
Ale... jak?


Wtedy dzięki swojej wyobraźni pofrunął jeszcze raz.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz