piątek, 8 stycznia 2021

Stephen Hawking - geniusz na wózku

Licząc zaledwie 22 lata Stephen Hawking (1942-2018) dowiedział się, że cierpi na stwardnienie zanikowe boczne (ALS) i zostały mu jakieś dwa-trzy lata życia. Nie załamał się jednak: z pomocą rodziny ukończył studia, zrobił doktorat, objął profesurę macierzystego Uniwersytetu Cambridge i stał się jednym z najwybitniejszych astrofizyków. Diagnoza z roku 1964 okazała się więc bardzo nietrafiona, gdyż Hawking przeżył jeszcze aż 54 lata, stając się najdłużej żyjącym pacjentem zmagającym się z ALS. Postępujący paraliż sprawił, że poruszał się na wózku inwalidzkim i porozumiewał się za pomocą syntezatora mowy (można usłyszeć go w licznych filmach i piosenkach, choćby w utworze „Keep Talking” Pink Floyd, pochodzącym z albumu „The Division Bell”). Komuś, kto urodził się 8. stycznia, dokładnie w 300. rocznicę śmierci Galileusza, do tego w rodzinie naukowca, a w nastoletnim wieku zbudował komputer, kariera naukowa była pisana.
Z racji powolnego przebiegu choroby Hawking miał szansę dokonać wielu odkryć, zwłaszcza z zakresu
kosmologii oraz grawitacji kwantowej oraz napisać liczne książki, zarówno publikacje naukowe, jak i popularnonaukowe. Z tych ostatnich największą popularnością cieszy się do dziś „Krótka historia czasu”, ale Hawking pisał również, wspólnie z córką Lucy, książki dla dzieci, traktujące o tajemnicach wszechświata. Czytając biografię naukowca trudno nie wierzyć w symbolikę tego, co jest nam pisane, bowiem Stephen Hawking zmarł 14. marca, dokładnie w rocznicę urodzin twórcy teorii względności  Alberta Einsteina. W naszych zbiorach posiadamy książki autorstwa Stephena Hawkinga – zachęcamy do ich wypożyczania i czytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz