"Na zachodnim krańcu Afryki. Moja podróż do Maroka" to tytuł prelekcji, którą przedstawił dr Emilian Kudyba, przybliżając uczestnikom wtorkowego spotkania ten egzotyczny kraj. Dzięki zdjęciom miłośnika podróży można było przenieść się do Marrakeszu m.in. na największy plac w marrakejskiej medynie - Dżami Al-fana czy do ogrodu Majorelle, a także zobaczyć kozy wspinające się po drzewach arganowych w poszukiwaniu swoich ulubionych przysmaków. Nie zabrakło oczywiście prawdziwie marokańskiej herbaty podanej ze srebrnego dzbanka. Ze świeżą miętą z ogródka żony prelegenta smakowała wybornie. Dla zainteresowanych podajemy przepis:
Przepis na marokańską herbatę
Składniki potrzebne do przygotowania marokańskiej herbaty:
1 łyżka zielonej herbaty gunpowder
1 łyżka suszonej mięty marokańskiej odmiany Nana (Mentha spicata) lub mięty pieprzowej, można zastąpić ją kilkoma gałązkami świeżej mięty
2-3 łyżki cukru
0,5 litra wrzątku
Herbatę parzymy wrzątkiem w niewielkim srebrnym czajniczku, oczywiście jest to nieprawidłowy sposób lecz w tym przypadku właśnie o to chodzi. Parzenie trwa długo, około 10 minut, zaleca się również doprowadzić napar do wrzenia choć nie jest to konieczne. Do herbaty dosypujemy od razu miętę by parzyła się razem z nią lub - jeśli używamy świeżej dodajemy ją do czajniczka pod koniec parzenia lub zgniecioną wprost do szklanki. Cukier można również dodać do czajnika lub podać, by każdy słodził według uznania. Nie należy usuwać liści z czajniczka po to by herbata ciągle się doparzała i zmieniała smak każdej kolejnej porcji. Mieszanie również nie jest wskazane, zamiast tego cukier rozpuszcza się poprzez podgrzanie naparu lub przez wielokrotne przelewanie do szklaneczki i z powrotem do czajnika. Sposobów na przygotowanie takiej herbaty jest wiele. Każdy gościnny dom w północno-zachodniej Afryce zaserwuje nam nieco inny smak i oprawę. Pamiętajmy, że tradycja jak to często bywa zabrania nam odmówić herbaty choćby i pozostawione w czajniczku liście zrobiły się bardzo gorzkie, powinniśmy wypić co najmniej trzy szklaneczki ponieważ jak mówią miejscowi: pierwsza szklaneczka jest łagodna jak życie, druga mocna jak miłość, trzecia gorzka jak śmierć.
Dziękujemy za interesującą wyprawę, a miłośników egzotyki zapraszamy 7 czerwca na godzinę 13:00 do Hali Kultury na spotkanie "Świat na głowie" prezentujące nakrycia głowy z różnych stron świata, ze zbiorów dzisiejszego prelegenta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz