Bronisław Trentowski
(1808-1869) miał nader ciekawe życie. Urodzony w lubelskim Opolu, kształcił się
u pijarów w Łukowie i w Warszawie. Tam też studiował filozofię, co kontynuował
w Paryżu. Nauczał też w Szczuczynie, skąd wyruszył na powstanie listopadowe. Po
jego klęsce via Królewiec i Lipsk dotarł do Fryburga w Badenii. Tam ożenił się
z Niemką, nauczał i dużo pisał.
Drukiem ukazał się choćby „Stosunek filozofii do cybernetyki”, ale jego
pionierska praca, systematyzująca wierzenia dawnych Słowian pozostała w
rękopisie i w XX wieku opublikowano tylko jej fragmenty.
Profesor Tadeusz Linkner z Insytutu
Filologii Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego wykorzystał ją do napisania książki
„Słowiańskie bogi i demony.
Z rękopisu Bronisława Trentowskiego”, która doczekała się niedawno trzeciego
wydania. Nic w tym dziwnego, ponieważ autor w nader ciekawy i bardzo przystępny sposób przybliża
słowiańską mitologię, pisząc o ponad trzystu bogach, bóstwach, upiorach i
demonach. Nie zapomina też o ówczesnych bohaterach jak Lech, Czech i Mech, tajemniczych obrzędach oraz dawnych
zwyczajach, w tym takich, które przetrwały do dziś, na przykład topieniu
Marzanny. Zachęcamy do sięgnięcia po tę ciekawą, z naukowego punktu widzenia
wręcz unikalną, pozycję, dostępna w naszej bibliotece.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz